Dziś porozmawiamy o bulionie i wcale nie chodzi tu nieodłączny, obok schabowego z kapustą element niedzielnego obiadu. Dla osób obeznanych z inwestowaniem w złote i srebrne monety bulionowe, pojęcie bulionu nie jest już utożsamiane z rosołem, a określenia bulion, bulionówka są na porządku dziennym. Wielu początkujących stackerów (ang. zbieraczy) określenie to jednak wydaje się co najmniej zabawne, a może i niezrozumiałe. W tym artykule postaram się wyjaśnić niuanse.
Moneta bulionowa to moneta wykonana ze szlachetnego metalu – ze złota lub srebra, ale także platyny czy palladu. Procentowa zawartość metalu szlachetnego w danej monecie określa wprost jej wartość. Należy zwrócić uwagę, że monety bulionowe są bite w celach inwestycyjnych, w przeciwieństwie do monet okolicznościowych czy kolekcjonerskich które leżą w kręgu zainteresowań bardziej numizmatyków niż inwestorów/oszczędzających co do zasady nie mają ograniczonego nakładu. Masa monet bulionowych podawana w uncjach trojańskich, rzadziej w gramach.
Określenie „monety bulionowe” pochodzi od pojęcia „bulionizm”, a to od francuskiego słowa bullion (złoto lub srebro w sztabach), który to wykształcił się u schyłku średniowiecza. Wtedy też z uwagi na dynamiczny rozwój handlu zwiększyła się również emisja pieniądza — monety wykonywanej ze złota, co w efekcie doprowadziło to do wyczerpania się złóż metali szlachetnych, przez co władze zmuszone były zakazać wywozu kruszcu. Kraje zaczęły gromadzić złoto i srebro, tym samym wierząc, że ich posiadanie jest wyznacznikiem bogactwa danego kraju. Wierzono, że posiadanie tych kruszców ułatwia rozwój handlu i zwiększa dochody pieniężne państwa, toteż zakazywano ich wywozu poza granice kraju.
Pierwszą moneta bulionową, a w zasadzie chyba najsłynniejsza, jest Krugerrand, który w 1967 roku został po raz pierwszy wybity w Republice Południowej Afryki (RPA). Krugerrand był w owym czasie legalnym środkiem płatniczym na terenie RPA. Warto nadmienić, że do 1980 roku złote Krugerrandy stanowiły niemal 90% wszystkich monet bulionowych na świecie. Jeśli spojrzymy na Krugerranda obok innych monet bulionowych wyróżnia się on charakterystycznym pomarańczowym kolorem, co zawdzięcza dodatkowi miedzi. O ile Krugerrand jest znaną na całym świecie pierwszą złotą monetą lokacyjną, o tyle w Polsce pierwszą monetą bulionową był Orzeł Bielik, którego bicie zapoczątkowano w 1995 roku. Warto wspomnieć, że Bieliki bite są nawet jak na wielkość rynku polskiego w małych nakładach, co powoduje że nawet niektórzy inwestorzy przypisują wyższą wartość starszym niskonakładowym rocznikom.).
Monety bulionowe posiadają pewne charakterystyczne cechy, do których zaliczyć należy:
Często monety bulionowe są pozbawione nominału, bądź nawet jeśli występuje, nie przekłada się on na cenę monety – to zawartość kruszcu determinuje ich wartość. Na przykład 1 oz złoty Liść Klonowy ma nominał 50 dolarów kanadyjskich co przy dzisiejszym kursie oznacza około 160zł przy cenie bulionówki na poziomie 8600zł
Zdecydowanie tak! Podzielę się w tym miejscu z Wami moją historią. Jako kolekcjoner z zacięciem numizmatycznym początkowo kompletnie ignorowałem temat monet bulionowych. Poszukiwałem okazji do zarobku na zmianach cen surowców raczej poprzez granie na kontraktach na zmianę cen (CFD) u brokerów. Nie wyobrażałem sobie zakupu kilku a tym bardziej kilkuset monet o tym samym awersie i rewersie. Po latach nadrabiam błędy inwestując regularnie część nadwyżek finansowych w złoto i srebro bulionowe a coraz rzadziej okazy kolekcjonerskie. Czasami w momentach pikowania rynku odsprzedaję kruszec i czekam na nowe okazje cenowe.
Monety bulionowe warto kupować nie tylko dla zysku ale przede wszystkim do zabezpieczenia kapitału. Jak pokazują dane historyczne (kiedyś przygotuję do tego osobną szczegółową analizę) w szczególności złoto które nie jest tak zmienne jak srebro ma tendencje w dłuższym okresie do przechowywania wartości w czasie. Siła nabywcza złota względem towarów i usług nawet wzrasta czego nie można niestety powiedzieć o gotówce. Nadto, w momentach niepewności gospodarczej czy politycznej niemal zawsze ludzie zwracają się w kierunku złota napędzając tym samym wzrosty cen. Złoto stanowi też podstawę rezerw głównych banków światowych, a jak pokazują dane ogłaszane przez największych polskich dealerów monet, popyt na złoto i srebro bulionowe rośnie w zastraszającym tempie w ostatnich latach przepełnionych bezprecedensowymi wydarzeniami jak pandemia czy wojna tuż przy naszej granicy. Jak podaje strefabiznesu.pl (https://strefabiznesu.pl/polacy-masowo-kupuja-zloto-mennica-skarbowa-sprzedala-w-tym-roku-juz-35-tony-tego-kruszcu-sprzedaz-zlota-inwestycyjnego-bedzie/ar/c3-17054343) „Popyt na złoto jest na bardzo wysokim poziomie i bywają dni kiedy w naszych oddziałach obserwujemy kolejki. Inflacja ma być jeszcze wyższa, państwa drukują ogromne ilości pieniędzy, które mają pomóc gospodarkom zmierzyć się z wysokimi cenami gazu czy ropy. W takich okolicznościach sprzedaż złota inwestycyjnego będzie rosła”
Niektórzy mogą mieć wątpliwości, czy warto w ogóle inwestować w monety bulionowe; część osób uważa, że zakup złota czy srebra nie przyniesie im oczekiwanych zysków. Warto jednak pamiętać, że w przypadku nabycia monet bulionowych (zwłaszcza złotych) inwestor przede wszystkim zabezpiecza swój kapitał. To niezwykle ważne, zwłaszcza w momencie, gdy sytuacja polityczna i gospodarcza na całym świecie wydaje się mocno niepewna; metale szlachetne, a w szczególności złoto, należą do jednych z najbezpieczniejszych inwestycji, w dodatku coraz częściej wybieranych (także przez Polaków).
Bardziej niż lokalne numizmaty rozpowszechnione są złote monety bulionowe. W późniejszym okresie pojawiły się także srebrne bulionówki. Do najbardziej znanych złotych monet lokacyjnych należą: wspominany we wcześniejszych artykułach Krugerrand, Kanadyjski Liść Klonowy, Amerykański Orzeł, Australijski Kangur, Wiedeńscy Filharmonicy, Chińska Panda oraz także Złoty Amerykański Bizon. Rozpoznawalność i popularność monet lokacyjnych pozytywnie oddziałuje na ich rozpoznawalność i płynność czyli także na możliwość szybkiego zbycia. Jakie kupować monety bulionowe? Odsyłam do artykułu Jakie monety bulionowe warto kupić
Najpopularniejsze złote monety bulionowe
I oczywiście nie zapominamy o naszym rodzimym Bieliku ;)
Osoby, które kupują złote monety bulionowe, są zwolnione z podatku VAT oraz przy łatwych do spełnienia warunkach nie występuje podatek Belki od zysków kapitałowych. Z pewnością jest to niezwykle ważna informacją dla wszystkich inwestorów. Odsyłam do wcześniejszego artykułu, w którym tłumaczę uwarunkowania podatkowe na rynku złota i srebra w Polsce. Czy jest podatek od sprzedaży złota i kiedy go zapłacisz
Złote monety bulionowe nie są bite wyłącznie w gramaturach 1, ½ ¼ i 1/10 oz. W ofercie Austrian Mint znaleźć można np. gramaturę 1/25 oz. https://www.interest.co.nz/saving/coin-specs. Wiele mennic oferuje też gabaryty przekraczające 1oz
Monety bulionowe to znakomity wybór, jeśli:
Złoto (i srebro) bulionowe to wspaniała inwestycja zarówno dla początkujących jak i wytrawnych inwestorów. Przyznam, że większość ludzi których znam, którym temat inwestowania nie jest obcy alokują nadwyżki nie tylko w nieruchomościach czy na rynkach kapitałowych, ale w najtwardszej walucie w postaci fizycznej jaką jest właśnie złoto i srebro.
Warto zwrócić uwagę, że cena złota i kurs dolara są dość negatywnie skorelowane przez co jako inwestorzy złotówkowi często w momentach zawirowań na rynku widzimy że cena złota wyrażona w PLN pozostaje nadal stabilna (gdy np. dolar wzrósł 3% a złoto potaniało 2% to wciąż jesteśmy na plusie)
Biorąc pod uwagę różne dostępne gramatury monet, można wybrać te, które odpowiadają naszym możliwościom finansowym. Pamiętajmy jednak, że decydując się na zakup trzeba robić to w sprawdzonym miejscu.
BullionCoinTrader dopełnia wszelkich starań by obrót monetami na platformie był bezpieczny a kontrahenci transakcji nie pozostawali bez konsekwencji w razie wykrycia nieprawidłowości. Stawiamy na bezpieczeństwo Klienta i najlepszą cenę na rynku. To nasze priorytety.